Natsu Mori
*Taras*
Mruknął coś pod nosem-Ide na żywioł i tyle.-Odpowiedział i pokazał a na kartce cały krajobraz, wyglądałjak żywy. Chłopak miał te lodowe spojrzenie, natomiast psiak połozył się na kolanach włascicela.
Offline
Shuu Marui
*Taras.*
-Jak to robisz?
Zapytał szeptem i usiadł, obejmując kolana ramionami.
To co narysował Natsu, spodobało się blondynowi.
Offline
Natsu Mori
*Taras*
-Samo przychodzi-Spojrzał na niego ktos po raz pierwszy tak zareagował na jego rysunek. zlapał za ołówek i rysował dalej.-Poprostu rysuje co widze i dodaje swoje elementy.
Offline
Shuu Marui
*Taras.*
-Un...
Kiwnął delikatnie głową, nadal przyglądając się kartce, po której rysował Natsu.
Sam kiedyś starał się tak rysować.
Offline
Natsu Mori
*Taras*
Z pustej bieli powstawało dzieło dla niektórych, dla Nata było to kolejne zabicie nudy. Widac było że zna się na tym szybko skończył cieniujac prace.-Eh-Westchnął tylko i połozył szkocownik na ziemie.-Znów nie wyszło.
Offline
Shuu Marui
*Taras.*
-Nie mów, że nie wyszło, jak wyszło! Ja nigdy bym tak nie narysował...
Mówił coraz ciszej. Oparł głowę na kolanach i zamknął oczy.
Natsu z pewnością rysował o wiele lepiej od niego.
Offline
Natsu Mori
*Taras*
-Chcesz weś mi nie jest potrzebne, jesli o rysowanie chodzi nie rysuje dla przyjemności.-Burknał zaciągając papierosa, który zdążył się już do połowy wypalić. spojrzał na niego i westchnął-Użalania się nic nie pomoże, gdybym robił jak ty z głodu bym zdechł.
Offline
Shuu Mariu
*Taras.*
-Czemu byś zdechł?
Zapytał cicho i spojrzał na niego zaciekawiony.
Nie zrozumiał o co może mu chodzić.
Offline
Natsu Mori
*Taras*
-Bo nie miał bym kasy rozumiesz-Spojrzał na niego jakby z kimś kto nie rozumie jego słownictwa, cóż zazwyczaj nikt go nie rozumiał.
Offline
Shuu Marui
*Taras.*
Kiwnął delikatnie głową.
-Ja niemal przez cały czas mieszkałem sam... Rodzice zjawiali się raz na jakiś czas...
Wyszeptał. Jednak wiedział, że jego to nie za bardzo obchodzi.
Offline
Natsu Mori
*Taras*
-Po co mi to mówisz, skoro znamy sie zaledwie pare minut?-Zapytał lecz darował sobie docinki a to żadko kiedy miało miejsce-Miałes szczeście że wogóle ich miałeś.
Offline
Shuu Marui
*Taras.*
Wiedział, że niepotrzebnie wspominał o swoich rodzicach. Na samo wspomnienie o nich, robiło mu się przykro.
Schował głowę w ramionach. Nie chciał się nawet odzywać teraz. Wolałby już siedzieć tak przez cały czas.
Offline
Natsu Mori
*Taras*
Spojrzał na niego, nie umiał współczyć zapomniał tego uczucia.-Nie maż się, jak poducze cię przezstaniesz się mazać?-Mruknął jedno wiedział nie zniusł by płaczu. a tym bardziej że teraz nie był w sosie.
Offline
Shuu Marui
*Taras.*
-Skąd wiesz, że płaczę, co?
Mruknął. Teraz nawet nie obchodziło go, czy by nauczył go lepiej rysować, czy też nie.
Wymamrotał coś cicho pod nosem i wtulił się w materiał swej różowej bluzy.
Offline
Natsu Mori
*Taras*
-Bo byłem taki sam-Mruknął jedynie opierając się o porencz, wyjąłkolejnego papierosa i zapalił go, psiak chcąc go pocieszyć położył się na grzbiet i wywalił jezor na wieszch.
Offline